Platforma upolityczniła nawet radę seniorów. Kubicki: Czy wyście tam wszyscy powariowali?
Skandal! Tak jednym słowem można określić to, do czego doprowadzili na wtorkowej sesji rady miasta radni Platformy Obywatelskiej. Zamiast wybrać w normalnym trybie kandydatów zgłoszonych do rady seniorów zaczęła się kombinacja i ustawianie wyboru pod dyktando polityczne. W rezultacie wycięto społeczniczkę, która dla seniorów działa od kilkudziesięciu lat i byłą wiceprezydent miasta Wioletę Haręźlak, która również przez kilkanaście lat zajmowała się między innymi wspieraniem seniorów. Takie zagrywki odbiją się czkawką Platformie Obywatelskiej…
Coś takiego mogło się zdarzyć tylko w mieście rządzonym przez Platformę Obywatelską. Tym razem prezydent Marcin Pabierowski i jego radni przeszli jednak samych siebie.
Platforma usuwa opozycję
Mimo że przed sesją odbyło się spotkanie z przedstawicielami poszczególnych klubów działających w radzie miasta i uzgodniono, że każdy zgłosi kandydata, to Platforma Obywatelska upolityczniła wybór w taki sposób, że wycięła wskazanych kandydatów poszczególnych klubów, a mający większość w radzie jej radni dokonali wyboru. Można więc śmiało powiedzieć, że to sama Platforma wybrała sobie kandydatów do rady seniorów pomijając wszystkich pozostałych.
Prawo i Sprawiedliwość zgłosiło zasłużoną byłą radną i wieloletnią społeczniczkę Eleonorę Szymkowiak, która od bardzo dawna wspiera potrzebujących w tym osoby starsze. Zamiast niej do rady seniorów przegłosowano kandydaturę człowieka, który z pomocą osobom starszym ma niewiele wspólnego, za to jest członkiem Platformy Obywatelskiej. To widać na poniżej przedstawionych fotografiach. Zapewne pan znajdujący się już w wieku emerytalnym ma wiele zasług i jest zacnym dla Zielonej Góry obywatelem, ale z pomocą seniorom i z problemami seniorów nie ma właściwie nic wspólnego.
Kombinacje i krętactwo
Zamiast Wiolety Haręźlak w radzie seniorów znajdzie się Bożena Mania, która ma wielkie zasługi dla lubuskiej oświaty, w której pracuje od wielu lat, również jako szefowa w Związku Nauczycielstwa Polskiego, ale z problemami seniorów i pracą z nimi doświadczenia nie ma praktycznie żadnego.
Inną wskazaną przez Platformę Obywatelską osobą będzie Małgorzata Barska, emerytowana inspektor policji, przez wiele lat rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. To osoba o dużych zasługach zawodowych i społecznych, ale w działaniu dla seniorów poprzez stowarzyszenia, bądź inne organizacje nie mająca doświadczenia.
Skandalem w całej sprawie jest to, że gdy miało dojść do głosowania, radne Platformy w osobie Krystyny Magdziarek oraz Dorota Kasprzyszak zaczęły mówić o tym, że należy przewietrzyć radę seniorów i dać szansę uczestnictwa w niej innym osobom. Tymczasem E. Szymkowiak, ani Wiolettla Hareźlak nie uczestniczyły jak dotąd w pracach rady seniorów, bo nie były nigdy jej członkiniami.
Budziński: To dyskryminacja ze względu na wiek
Do sprawy odniósł się na Facebooku radny Jacek Budziński, który podkreślił że przeciwko Eleonorze Szymkowiak nie przedstawiono żadnych merytorycznych argumentów, a wykluczenie jej z rady seniorów jest czysto polityczną decyzją.
Radni PO w Zielonogórskiej Radzie Miasta nie zgodzili się na naszą kandydaturę wieloletniej radnej Pani Eleonory Szymkowiak do Rady Seniorów. Nie przedstawili żadnych merytorycznych argumentów przeciwko tej kandydaturze. Jedynie co jej wyciągali radni PO, to jej wiek. Typowy przykład dyskryminacji, choć mają pełne usta haseł antydyskryminacyjnych. Było to głosowanie typowo polityczne, gdyż Pani Eleonora startowała z list PiS. Nie znam drugiej takiej osoby, która by tyle pomogła seniorom.
Kubicki: Zamiast łączyć – dzielicie. Zamiast budować – burzycie
Do tematu i fatalnej sytuacji do której doprowadzili radni Platformy Obywatelskiej odniósł się też na koncie społecznościowym na Facebooku były prezydent Janusz Kubicki który w przeszłości powoływał członków Rady seniorów.
SKANDAL w Radzie!!!
No i co mam Wam napisać? Bo powiem Wam szczerze… ręce opadają. Serio. Dzisiaj miały być normalne wybory przedstawicieli Rady Miasta do Zielonogórskiej Rady Seniorów. Sprawa prosta, dogadana, ustalona: PO jako największy klub – dwie osoby, Zielona Razem – jedna, PiS – jedna. No i co? I się zaczęło…
Radni KO postanowili zrobić „nowe otwarcie”. Ale to „nowe otwarcie” polegało na tym, że odrzucili dwie kandydatury: Eleonorę Szymkowiak i Wioletę Haręźlak. I teraz uwaga – nie dlatego, że były jakieś zarzuty merytoryczne. Nie. Tylko dlatego, że… są z innych opcji politycznych. Tylko tyle i aż tyle.
Nie chcę się za dużo rozwodzić nad kandydaturą Wiolety Haręźlak, bo zaraz się zacznie, że jestem nieobiektywny, że przeżywam traumę po wyborach (serio?!) albo że nie mogę się pogodzić z wynikiem. Ale jedno Wam powiem – to co dziś się wydarzyło w Radzie to po prostu brak klasy. Totalny.
Słucham sobie przemówienia Trzaskowskiego – ładne, pełne pięknych słów. O wspólnocie, o tym, że pod biało-czerwoną jest miejsce dla wszystkich. Tylko że najwyraźniej nie dla wszystkich. Bo jak przychodzi co do czego, to miejsce jest tylko dla swoich.
A może ja czegoś nie rozumiem? Może jestem już z innej epoki? Może dzisiaj „nowe otwarcie” to po prostu inne słowo na „TKM”? (tak, to słynne: „teraz k… my”)
To, co zrobili radni KO, to pokaz siły. Tylko że tak się nie buduje wspólnoty. Tak się ją niszczy. I wiecie co? Naprawdę wstyd. Bo jeżeli odrzuca się Eleonorę Szymkowiak tylko dlatego, że ma już swoje lata, to czym to jest? Dyskryminacją. A przecież to właśnie PO krzyczy najgłośniej o równości, tolerancji i szacunku.
Radny Jacek Budziński z PiS powiedział wprost: Eleonora startowała z ich listy, to wystarczyło, by ją odrzucić. A że przez lata pomagała seniorom? A że zna ich potrzeby jak mało kto? Nieważne. Bo tu liczy się polityka. Smutne to.
Zamiast łączyć – dzielicie. Zamiast budować – burzycie.
Ale wiecie co? Zielona Góra to nie jest miasto tylko jednej partii. To jest miasto wszystkich ludzi – bez względu na szyld. I to sobie radni KO powinni wziąć do serca.
Nie chcieliście Eleonory, nie chcieliście Wiolety – bo mają inne poglądy? Gratuluję. Właśnie pokazaliście, co dla Was znaczy hasło: „wszyscy pod biało-czerwoną”.
A ja mam tylko jedno pytanie: czy wyście się tam wszyscy powariowali?