Darmowe bilety MZK za… 5 lat? Poważna propozycja, czy propagandowa ściema?
Wielki sukces miasta Zielona Góra. Wiceprezydent Jarosław Flakowski dumnie ogłosił, że w ciągu pięciu lat przejazdy autobusami MZK będą w Zielonej Górze dla wszystkich za darmo. – Żart? – komentują internauci. – Jak tak dalej pójdzie, to za pięć lat was już nie będzie w Zielonej Górze – podsumowują zapowiedź wiceprezydenta.
Miejski Zakład Komunikacji w Zielonej Górze podsumował konsultacje społeczne w sprawie nowych połączeń autobusowych. Robert Karwacki, prezes miejskiego przewoźnika przypomniał, że od soboty (19.10) ruszył nowy rozkład jazdy, w którym wprowadzono wiele zmian na życzenie pasażerów.Chodzi m.in. o linie nr 30 i 19. Linia „19” ponownie jeździ na os. Śląskie. Z kolei nowa linia nr 15 łączy osiedla Mazurskie i Zdrojowe. Zmienia się także przebieg linii nr 12. – Dzięki temu ta część miasta będzie skomunikowana także w dni powszednie. Autobusy pojadą ulicami Herberta, Działkową i Prostą do pętli Wyczółkowskiego, a następnie zamiast do os. Leśnego obsługiwanego linią priorytetową nr 5 przez osiedle Malarzy, Cegielnia do ul. Łużyckiej i dalej przez ul. Zachodnią do pętli Zawadzkiego „Zośki” – mówił Robert Karwacki, prezes MZK. Trasa linii nr 6 rozbudowana zostanie o dwa nowe przystanki: na ul. Osiedlowej („Osiedlowa”) oraz na ul. Chmielnej („Os. Braniborskie”). Do czasu otwarcia wiaduktu na Zjednoczenia utrzymany będzie obecny rozkład jazdy.
Hitem konferencji był jednak tekst wiceprezydenta Flakowskiego, który stwierdził, że urzędnicy chcą, aby w ciągu 5 lat wszyscy pasażerowie jeździli miejskimi autobusami za darmo.
Przypomnijmy, że za prezydentury Janusza Kubickiego pojawiały się takie pomysły, ale delikatnie mówiąc nie spotkały się z pozytywnym przyjęciem rządzących dziś miastem polityków Platformy Obvwatelskiej.
Sprawę w mediach społecznościowych komentują już samorządowcy.
– Darmowa komunikacja miejska jest dużym wyzwaniem dla budżetu miasta. Dlatego zapowiedzi jej wprowadzenia za 5 lat trzeba uznać za odległą i mglistą perspektywę – ocenił przewodniczący klubu radnych PiS Grzegorz Maćkowiak. – Obecnie nasze miasto boryka się z ogromnym deficytem i brakiem szerszej wizji naprawy finansów miasta. Chciałoby się powiedzieć więcej odwagi Panowie.
Ta opinia nie jest odosobniona. Do sprawy w podobny sposób odnosi się wielu mieszkańców nie bardzo wierzących w zapewnienie prezydenta Flakowskiego. Pytanie brzmi, czy teraz zielonogórzanie dadzą się nabrać na ten słowny wykwit. No i dla kogo byłaby ta darmowa komunikacja? Czy dla mieszkańców, czy też dla wszystkich którzy wsiądą do autobusu? A jeśli tylko dla mieszkańców, to kto będzie sprawdzał czy pasażer jest uprawniony do darmowego przejazdu, czy też nie. Tych pytań mnoży się już na wstępie bardzo dużo.
Czy ktoś naprawdę wierzy, że za tej władzy przejazdy autobusami będą w Zielonej Górze za darmo?
Fot. Bartosz Mirosławski UM