Prezydent poszukiwany. Zamiast niego miasto ma… „pilarza”?

Zdaniem wielu zielonogórzan był prezydent „drwal”, a teraz miasto ma jego godnego następcę, czyli prezydenta „pilarza”. Tak twierdzą osoby, które obserwują sytuację związaną z projektem budowy szpitala psychiatrycznego dla dzieci w Parku Ruchu Drogowego.

Mijają kolejne dni i tygodnie, a sprawa budowy szpitala psychiatrycznego dla dzieci nabiera tempa. Kilka razy w tygodniu odbywają się konferencje prasowe, na których urzędnicy marszałkowscy i Urzędu Miasta Zielona Góra przekonują o konieczności budowy takiego szpitala w parku.

Pabierowski ich oszukał?

Jednocześnie mieszkańcy, którzy wskazują na bezsensowność umiejscowienia takiego obiektu właśnie w Parku Ruchu Drogowego przygotowują już kampanię internetową i wskazują na niekonsekwencje Marcina Pabierowskiego, który w kampanii wyborczej obiecywał że nie będzie wycinał zieleni na terenie miasta.

– Teraz widzimy Ile warte są jego słowa – mówi jedna z mieszkanek, która od początku protestuje przeciwko szpitalowi na terenie parku. – Mieliśmy nadzieję, że ten prezydent będzie wsłuchiwał się w głos mieszkańców, ale oczywiście zostaliśmy oszukani.

Mieszkańcy przypomnieli też w internecie jak reklamował się prezydent Pabierowski w kampanii wyborczej. Oto kilka grafik kolportowanych przez mieszkańców którzy nie chcą szpitala na terenie parku ruchu drogowego.

Niestety okazało się że również marszałek Sebastian Ciemnoczołowski okłamuje mieszkańców. Najpierw twierdził, że budynek, który tam stanie, będzie parterowy, po czym stwierdził, że zostanie wyciętych 17 drzew, z czego w magiczny sposób zrobiło się blisko 80.

Nie będzie nowych miejsc szpitalnych dla dzieci

Ale kluczową sprawą dla całej inwestycji jest tak naprawdę fakt, że to nie będzie żaden nowy szpital z dodatkowymi miejscami dla dzieci, a jedynie zostanie przeniesionych część miejsc ze szpitala, który obecnie ma siedzibę w Zaborze. Tym samym miasto i Urząd Marszałkowski nie będą rozwijać w żaden sposób psychiatrii dziecięcej, a jedynie przeniesionych zostanie część łóżek z Zaboru za bagatela 50 milionów złotych. Bo tyle ma kosztować nowy obiekt postawiony w Zielonej Górze. I to w stanie deweloperskim. Wcześniejsze informacje dotyczące całościowej inwestycji wraz z wyposażeniem nie są już pewne.

Potężna kwota jaką urzędnicy chcą wydać na tę budowę i szybkość z jaką działają wprawia wielu mieszkańców zdumienie. Pojawiły się już teorie mówiące że ktoś z urzędników po prostu wietrzy interes na całym przedsięwzięciu, a przy tak potężnej kwocie różnie może się zdarzyć.

Czy tak rzeczywiście jest nikt z całą pewnością nie jest w stanie zapewnić, jednak należy pamiętać, że za całość przedsięwzięcia odpowiadają tylko i wyłącznie politycy Platformy Obywatelskiej, czyli formacji która zdecydowanie nie należy do najuczciwszych na naszej scenie politycznej.