Były burmistrz Lubska, Lech J. z Platformy Obywatelskiej skazany. Na więzienie w zawieszeniu

Gdyby sąd nie zawiesił wykonania rocznej odsiadki, Lech J. z niepokojem oczekiwałby na wyrok drugiej instancji, która zakończy sprawę nielegalnej sprzedaży gruntu miejskiego, gdy sprawował funkcję burmistrza Lubska. Za ten właśnie czyn został były burmistrz Lubska skazany. Na skutek transakcji, działka stała się własnością jego ciotki. A to spowodowało problemy mieszkańców posiadających tereny obok wspomnianej działki. I to właśnie jeden z mieszkańców zaalarmował prokuraturę.

Wyrok zapadł 12 marca w sądzie rejonowym. Były burmistrz, a obecnie radny powiatu żarskiego i jednocześnie prominentny działacz PO może mówić wręcz o przychylności sądu, bo za popełniony czyn mógłby trafić do paki nawet na 10 lat.

To, co zrobił, to wprost przestępstwo urzędnicze. Wśród artykułów kodeksu karnego przytaczanych przez żagański sąd, najbardziej niebezpiecznym dla urzędnika jest ten o numerze 231, mówiący o nadużyciu uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. W par. 2 czytamy, że jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Sprawa, która zakończyła się wyrokiem roku więzienia w zawieszeniu na rok, miała swój początek 8 lat temu. Prokurator oskarżył wówczas Lecha J. o nielegalną-bezprzetargową sprzedaż działki członkowi swojej rodziny. Dlaczego sprawa, która wydawała się oczywista, trwała tak długo? Chodziło o to, że nie mogła się rozpocząć, ponieważ sędziowie z żarskiego sądu wyłączyli się z niej.

Następnie sąd w Żaganiu, po czterech latach, uniewinnił Lecha J. Dopiero sąd okręgowy zauważył błędy i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania. Wyrok ogłoszony 12 marca przez sędzię Monikę Ochocką-Łydkę może otworzyć drogę do uregulowania stanu prawnego gruntu który graniczy ze sprzedaną działką.

W sprawie jako oskarżyciel posiłkowy uczestniczyła również gmina Lubsko.

– Dla mnie najważniejsze są problemy dotykające mieszkańców. Dlatego cieszę się, że zapadł sprawiedliwy wyrok skazujący, ale mimo że porządkuje pewne tematy, nie kończy sprawy. Jako urząd nadal nie wiemy, co zrobić, aby uregulować sytuację, która poprzez nielegalną sprzedaż działki przez poprzedniego burmistrza bardzo się skomplikowała – powiedział nam obecny burmistrz Lubska Janusz Dudojć.

Lech J. to wpływowy polityk Platformy Obywatelskiej na terenie powiatu żarskiego. Jako radny zasiada m.in. w komisji rewizyjnej rady powiatu. Wyrok na więzienie w zawieszeniu oznacza, że jego mandat będzie musiał zostać wygaszony. Tak stanie się po jego uprawomocnieniu.

Obrońcą Lecha J., który nie potrafił doprowadzić do korzystnego zakończenia sprawy dla swojego klienta, był inny prominentny działacz Platformy Obywatelskiej, radny miasta Zielona Góra i jednocześnie doradca wojewody lubuskiego ds. samorządu terytorialnego Robert Kornalewicz.