„Bonżur” przyjeżdża do Zielonej Góry. Otoczony kordonem policji, będzie namawiał do głosowania na siebie

Rafał Trzaskowski, ps. „Bonżur” przyjeżdża do Zielonej Góry. Spotkanie odbędzie się 12 marca, a więc już w najbliższą środę, w sali sportowej Uniwersytetu Zielonogórskiego. Miasto ma zostać zablokowane i otoczone kordonem policji, która będzie pilnowała porządku, aby nikt nie zadawał niewygodnych pytań.

Spotkanie zapowiada się ciekawie. Ma mieć otwarty charakter, ale jak udało nam sie ustalić, żeby się na nie dostać, będzie trzeba wykazać się dobrymi kontaktami z przedstawicielami Platformy Obywatelskiej.

Trzaskowski znany jest ze swoich sympatii wobec Niemiec, a jako zastępca Donalda Tuska nigdy nie krytykował zbliżenia Polsko-Rosyjskiego, które zdrażał w życie Tusk. Nie wiadomo z czym przyjedzie na Ziemię Lubuską kandydat PO na prezydenta, ale to i tak nie ma żadnego znaczenia. Wiadomo bowiem, że w przypadku polityków Platformy pewne jest jedynie stwierdzenie, że ich obietnice wiążą tylko tych, którzy w nie wierzą.

Trzaskowski to wierny zwolennik niemieckiej polityki, więc flaga naszych zachodnich sąsiadów nikogo dziwić nie powinna. Stwierdzenie Trzaskowskiego „po co nam CPK, skoro mamy lotnisko w Berlinie” wypowiedziane kilka lat temu, w pełni oddaje jego podejście do polskości i skłania się ku niemieckiej racji stanu.

Przypomnijmy, że matka tego człowieka, była tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Justyna”. Wynika to jednoznacznie z akt IPN. Z kolei SB to organizacja stabilizująca reżim komunistyczny w Polsce i mordująca opozycję oraz księży. A reżim komunistyczny w Polsce, był za pomocą zdrajców Polski, wprost podporządkowany komunistycznemu państwu jakim był ZSRR.

Wierzymy, że umieszenie flagi na grafice nie okaże się w niczyich oczach profanacją symbolu RFN.