Miasto kupuje sześć luksusowych suvów. Wyda na to ponad milion złotych. – Czy będą nimi wozić migrantów – pytają zielonogórzanie

Po co urzędowi miasta 6 luksusowych, wydłużonych suvów, które mają zostać zakupione z budżetu miasta. Mimo że ten świeci pustkami i jest fatalnie prowadzony przez obecną administrację prezydenta Marcina Pabierowskiego. – Czy bez tego urzędnicy nie będą mogli normalnie funkcjonować? – pytają mieszkańcy.

Przetarg na zakup luksusowych aut umieszczono kilka dni temu na stronie Miasta Zielona Góra. Pojazdy mają spełniać wiele norm. Oczywiście będą to luksusowe pojazdy wartości około 200 tysięcy za sztukę. Tyle tylko, że tego typu samochody nikomu w urzędzie nie są potrzebne. Urząd ma do dyspozycji dwa wielkie luksusowe samochody które z powodzeniem od kilku lat wożą najważniejszych urzędników i ich gości. Nowoczesne przedłużone suv-y to bardzo podobne auta do tych, które dziś jeżdżą w ramach floty miasta.

Sprawa była skrzętnie ukrywana, ale do szczegółów udało nam się dotrzeć za sprawą osób, które poinformowały nas o przetargu. Wcześniej urzędnicy miejscy jak mantrę powtarzali, że nie ma pieniędzy, jest okropne zadłużenie, do którego zresztą sami doprowadzili, więc muszą oszczędzać.

Czy zatem tak ma wyglądać oszczędzanie publicznych pieniędzy przez rządzących miastem polityków Platformy Obywatelskiej?

– To bardzo dziwna sytuacja. Po co płakali przez kilka miesięcy, że nie ma pieniędzy i próbowali zrzucać winę na poprzedników, skoro teraz lekką ręką chcą wydać ponad milion złotych na auta – mówi pani Jadwiga.

Pan Zdzisław zastanawia się z kolei, czy ktoś w urzędzie upadł już tak nisko, że musi gardzić mieszkańcami, oszukiwać ich o zadłużeniu, a sam dokonuje zakupów za publiczne pieniądze, czyli pieniądze mieszkańców.

– Zacząłem się zastanawiać, czy nami po prostu nie rządzą już złodzieje, którzy opowiadają bajki na prawo i lewo broniąc się w ten sposób przed swoimi złodziejskimi planami? – pyta retorycznie zielonogórzanin.

Urzędnicy jak przystało na polityków Platformy nie zażyczyli sobie jednak zwykłych aut, a w pełni wypasionych luksusowych limuzyn. Czy w dobie słabych wyników gospodarczych, marnego budżetu o którym sami opowiadali przedstawiciele Platformy i braku pieniędzy niemal na każdym kroku, takie zakupy są po prostu niezbędne?

Kilka dni temu urzędnicy poinformowali, że samochody mają służyć zwykłym urzędnikom, którzy po prostu jeździli starymi zdezelowanymi pojazdami.

Czy to jednak prawda? Z naszych informacji wynika, że owszem, dwa auta mają posłużyć urzędnikom, ale pozostałe będą miały zupełnie inne przeznaczenie. Część może zostać przeznaczona do wożenia nielegalnych imigrantów, którzy wkrótce będą trafiali do Zielonej Góry.

Autami mają też jeździć wiceprezydenci. Dlatego już dziś apelujemy o nadsyłanie zdjęć, gdy zauważą państwo na ulicach miasta taką patologię.

Do sprawy zakupu aut za ponad milion złotych odniósł się Grzegorz Maćkowiak, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radzie Miasta Zielona Góra, który opublikował wpis. Czytamy w nim:

„Program limuzyna+ uważam za otwarty. Urząd Miasta zamawia 6 nowych samochodów SUV/CROSSOVER wersja Long.

Pytanie:

1. Dlaczego Urząd Miasta chce zakupić, aż 6 tak drogich samochodów?

2. W jakim celu i do realizacji jakich zadań takie samochody będą potrzebne?

3. Czy wydawanie może nawet 1 miliona złotych na ich zakup jest wskazany w sytuacji ogromnego zadłużenia i rosnącego długu?

Szpitale zamykają oddziały, kolej w Lubuskim to parodia ale na nowe auta pieniądze zawsze się znajdą.”