Nie będzie lotów do Londynu z Babimostu. Urząd marszałkowski nie „załatwił” operatora

Katastrofa! Tak można określić to co dzieje się na z lotami z lotniska Babimost. Zamiast rozkwitu jest stagnacja i brak chętnych na realizowanie lotów do Londynu. O sprawie napisała kilka dni temu Wirtualna Polska.

Ogólnopolski portal opublikował informacje dotyczące lotów z Babimostu. Okazuje się, że władzom województwa, które pakują w przeloty miliony złotych z kieszeni podatników, nie udało się załatwić regularnego połączenia na linii Babimost – Londyn. Powodem jest brak chętnych do realizacji takich przelotów.

Urząd Marszałkowski, a więc rządząca województwem koalicja PO – PSL postanowiła przeznaczyć na ten cel ponad 10 milionów złotych. To kolejne miliony, które zostałyby bez sensu wydane w ramach tak zwanej promocji województwa. Faktycznie dawałyby one możliwość lansu za publiczne pieniądze członkom zarządu województwa z Platformy Obywatelskiej i PSL, dla których lotnisko jest powodem do dumy.

Jak podaje WP.pl Urząd Marszałkowski Województwa Lubuskiego od lat próbuje poprawić kondycję portu lotniczego Zielona Góra-Babimost, przyciągając przewoźników za pomocą dotacji na „promocję regionu”. Jednak jak donosi Rynek Lotniczy, połączenia między Zieloną Górą a Londynem, które miały „promować region”, na razie nie zostaną uruchomione.” 

Z Babimostu w ubiegłym roku można było polecieć czarterami m.in. Tunezji, Albanii, Egiptu oraz Turcji. Wszystkie były słono dotowane przez województwo, czyli mieszkańców lubuskiego.

Okazuje się jednak, że dotowanie lotniska w ciągu ostatnich lat kwotą ponad 50 milionów złotych niewiele dało i nowe kierunki nie interesują linii lotniczych. Regularne loty z Babimostu odbywają się do Warszawy, ale samorząd do każdego dopłaca około 1500 zł na pasażera. WP w swoim artykule podała kwotę 300 zł za każdego pasażera lecącego do Warszawy, ale jak poinformowały nas osoby z branży lotniczej, taka kwota dopłaty byłaby możliwa w momencie, gdyby samolot był obłożony niemal w 100 procentach. A wiadomo, że takich obłożeń samoloty latające do Warszawy nie mają. Kwota 300 zł odnosi się do każdego jednego dotowanego miejsca w samolocie.

Liczba pasażerów korzystających z lotniska w Babimoście nie powala. Jak podaje WP.PL Port Lotniczy Zielona Góra-Babimost jest jednym z najrzadziej odwiedzanych lotnisk w Polsce. W pierwszym kwartale 2024 r. z Zielonej Góry odprawiło się 12 tys. pasażerów. Dla porównania lotnisko w Radomiu obsłużyło w tym czasie 21 tys. osób.

Tymczasem urząd marszałkowski chwali się, że padł kolejny rekord liczby pasażerów Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost. W okresie od stycznia do listopada 2024 r. odprawiono w nim ponad 78 tys. osób. Dla porównania – w całym 2023 r. skorzystały z niego 54 tys. podróżnych.

Na loty w 2025 roku zarząd województwa chciał przeznaczyć ponad 14 mln złotych. Chyba czas się zastanowić, czy Lubuszanie powinni sponsorować te loty?